Urząd Gminy Łysomice

Raport z warsztatów decoupage

Prowadzący: Marta Gużyńska

Data: 21 lutego 2011

Miejscowość: Łysomice 

Pierwsze warsztaty decoupage, czyli rękodzielniczej techniki serwetkowej odbyły się w Gminnej Bibliotece Publicznej w Łysomicach. Udział w zajęciach wzięło dwanaścioro dzieci i dwie mamy oraz pani bibliotekarka. Praca rozpoczęła się przedstawieniem prowadzącego i uczestników. Następnie zapoznałam uczestników z materiałami, jakich używa się w technice decoupage oraz z podstawami teoretycznymi. Jako że żadna z osób biorących udział w zajęciach nie miała nigdy styczności z tą techniką, wybrałam do dekorowania drewniane ramki. Nieduże wymiary i gładka powierzchnia oraz struktura materiału wydały mi się najodpowiedniejsze na początek nauki. Technika nie sprawiła uczestnikom wielu trudności. W swobodnej atmosferze powstały piękne ramki, niewiele odbiegające od wyrobów profesjonalistów. Z mojej strony prowadzenie zajęć z tą grupą okazało się przyjemnością i dobrą zabawą. 

Data: 24 lutego 2011

Miejscowość: Turzno 

Warsztaty techniki decoupage w Gminnej Bibliotece Publicznej w Turznie były drugimi zajęciami z cyklu prowadzonych przeze mnie spotkań. Wzięło w nich udział jedenaście osób w różnym wieku – od uczniów szkoły podstawowej po seniorów. Naszym zadaniem było ozdobienie serwetkami podkładek pod kubki. Podkładki z płyty pilśniowej na początek należało pokryć kilkoma warstwami farby akrylowej, po czym przykleić na nie wybrany i wycięty z serwetki motyw. W efekcie końcowym na stole pojawiło się ponad dwadzieścia ozdobionych techniką decoupage podkładek, gdzie żadna z nich nie była podobna to innej. Uczestnicy ocenili technikę jako wymagającą wprawy i wciągającą. 

Data: 4 marca 2011

Miejscowość: Lulkowo 

Warsztaty techniki decoupage miały miejsce w Gminnej Bibliotece w Lulkowie i przyciągnęły tylu chętnych, że koniecznym okazało się dostawienie stołów. Pracowałam z grupą zróżnicowaną wiekowo. Technika zainteresowała zarówno dzieci, młodzież jak i dorosłych. Materiałem, który zdobiliśmy były ramki z płyt HDF. Konieczne było ich kilkakrotne pokrycie farbą. W czasie, gdy ramki wysychały, zadaniem uczestników było jak najdokładniejsze wycięcie wybranych motywów z serwetek. Kolejnym etapem było przyklejanie wzorów i lakierowanie. Efekt pracy kilku pań był oszałamiający. Zajęcia obudziły w uczestnikach chęć tworzenia i ujawniły skrywane dotąd talenty. 

Data: 7 marca 2011

Miejscowość: Ostaszewo 

Uczestnikami kolejnego warsztatu, w bibliotece w Ostaszewie, okazały się w większości osoby w wieku szkolnym. Pojawiły się również mamy, z zamiarem pomocy swoim dzieciom, które jednak same zainteresowały się techniką i wykonały własne prace. Przez półtorej godziny udało nam się stworzyć różnorodne ramki. Na drewnianych deseczkach pojawiły się owieczki, Hefalumpy, motylki i przeróżne kwiaty. Grupa pracowała w skupieniu i pomimo że zadaniem każdego było ozdobienie swojej ramki, uczestnicy starali się sobie pomagać. Każdy z radością i z dumą wziął wykonaną przez siebie pracę, by pokazać ją rodzinie i znajomym. 

Data: 17 i 18 marca 2011

Miejscowość: Zakrzewko 

Zajęcia, które miałam przeprowadzić w Gostkowie przypadły w udziale mieszkańcom Zakrzewko. Pierwsza, czwartkowa grupa liczyła piętnaście osób, w tym tylko jednego, lecz niezwykle zdolnego chłopca. Półtorej godzinne zajęcia okazały się za długie dla małych dzieci, jednak niesatysfakcjonujące osoby dorosłe. Grupa wykazała się ogromnym poczuciem humoru i dystansem do swoich umiejętności artystycznych. Jednak tutaj, podobnie jak w poprzednich grupach, nie znalazłam pracy, którą można by nazwać nieudaną. Ozdabialiśmy drewniane ramki różami w stylu retro. Pomimo, że wszyscy korzystali z tych samych wzorów, każda ramka była oryginalna.

Grupa piątkowa miała za zadaniem pokrycie farbą metalowych pojemników i osłonek na doniczki za pomocą gąbek. Dzięki temu dość duże osłonki udało nam się pomalować szybko i gładko. Następnie rozpoczęliśmy wycinanie i zdobienie serwetkami. Zakrzewianie upodobali sobie serwetki w kwiaty, więc wszystkie osłonki wyglądały niezwykle wiosennie. Na zajęciach pojawiło się aż pięciu chłopców, którzy ukończyli swoje prace pół godziny szybciej niż panie. Decoupage okazał się dla nich techniką łatwą i nudną. Dla wszystkich uczestników, technika ta była czymś nowym, więc i interesującym. Największego zawodu doznali oni, kiedy okazało się, że kolejne spotkanie z decoupage’em  odbędzie się dopiero za miesiąc.

< wstecz